W 1975 roku Klaus Schulze znalazł czas i wenę, by podzielić się ze swoimi fanami (których stale przybywało) kolejną dawką swojej muzyki. Muzykę do „Timewind” Klaus Schulze rozpoczął nagrywać z początkiem marca 1975 roku. Prace kompozytorskie i montażowe zakończono w czerwcu, a sama płyta została wydana przez Brain i Virgin Records w sierpniu. W Stanach Zjednoczonych płytę doceniono w sposób znaczny, bowiem otrzymała nagrodę Grand Prix du Disque L'Académie Charles Cros. Było to już poważne wyróżnienie dla Klausa Schulze, które nie mogło nie odbić się szerokim echem w muzycznej społeczności. Pierwsze, winylowe wydanie „Timewind” zawierało dwie bardzo długie jak na tamte możliwości techniczne wydawanych płyt analogowych, suity. „Bayreuth Return” trwa ponad trzydzieści minut. Z kolei na stronie „B” winylowego krążka umieszczono kompozycję zatytułowaną „Wahnfried 1883”, zawierającą ponad 28 minut muzyki. W sumie na jednej analogowej płycie zawarto prawie godzinę muzyki! Oba tytuły tych elektronicznych suit nawiązują do XIX-wiecznego kompozytora Richarda Wagnera. Bayreuth to miasto w Bawarii, gdzie Wagner zbudował operę na pierwsze przedstawienie swojego epickiego dzieła „Der Ring des Nibelungen” („Pierścień Nibelunga”). Z kolei Wahnfried to nazwa domu Wagnera w Bayreuth, na terenie którego został pochowany w 1883 roku. Był to również artystyczny pseudonim używany przez samego Schulze przez osiemnaście lat. Na albumie „Timewind”, to wyraźnie słychać rozwój jego pomysłów, które pojawiły się w mniej rozbudowanych wersjach na wcześniejszych płytach. W tworzeniu niezwykłej przestrzeni muzycznej i dźwiękowych pomysłów aranżacyjnych i strukturalnych poszczególnych kompozycji na pewno pomógł techniczny rozwój muzycznego ekwipunku, dzięki któremu Mistrz czarno białych klawiszy mógł coraz śmielej i szerzej urzeczywistniać swoje kompozytorskie wizje i pomysły. Krytycy umieszczają album „Timewind” tak pomiędzy krautrockiem z wcześniejszych dorobku Schulze a muzyką elektroniczną szkoły berlińskiej, która kształtowała się i nabierała niepodrabialnego charakteru właśnie dzięki twórczości Klausa Schulze.
Podmuch elektronicznego wiatru - Timewind
- Szczegóły
- Andrzej Kusy
- Kategoria: Płyty - recenzje
- Odsłony: 482