W drugiej połowie 2006 roku przystąpił do muzycznego projektu, który został zatytułowany "Kontinuum"! Jeszcze nie w pełni sił, ale już zasiadał do swojego elektronicznego laboratorium, by wymyślone dźwięki, które bez przerwy przenikały jego głową przenieść na klawiaturę. Album ukazał się dokładnie 7 czerwca 2007 roku i był 37 wydawnictwem Schulze, ale biorąc pod uwagę wcześniej wydane kilkupłytowe boksy była to płyta numer 97 w dorobku artysty! Muzyka powstawała w zaciszu prywatnego studia Mistrza w Hambuhren, co zaowocowało trzema pięknymi suitami. Pierwsza z nich zatytułowana nieprzypadkowo „Sequencer (From 70 to 07)” jest cudownym nawiązaniem nowej muzyki Schulze z latami 70, gdzie po raz pierwszy Mistrz zaczynał tworzyć swoją muzykę za pomocą sekwencera. Sekwencyjny układ dźwięków z pejzażowym tłem, to niejako wspomnienie tamtych kryształkowych lodowych dźwięków, przypominających o kształtowaniu się muzyki Klausa Schulze i jego pierwowzorach. Nieco krótsza kompozycja, zawierająca ponad 19 minut muzyki, zatytułowana „Euro Caravan” dostarcza nam muzykę, nad którą dość często pochylał się Mistrz Czarno-Białych Klawiszy w latach przełomu XX i XXI wieku. Okraszona przenikliwą, orientalna niemal wokalizą w wykonaniu Thomasa Kagermanna, którego poznaliśmy już wcześniej nie tylko jako wokalistę na albumach Schulze. Z kolei wieńcząca album najdłuższa bo ponad 31 minutowa kompozycja zatytułowana „Thor” (czyli „Grzmot”) to być może nakreślona za pomocą nut, dźwięków i brzmień nowa droga w muzycznej karierze Schulze? Początek leniwy, jakby muzyka nabierała powoli mocy do coraz szybszego nabierania tempa i rytmu. Trzeci, końcowy fragment wyhamowuje, nabierając ambientowego – dronowego lotu, powolnie szybując w przestrzeni wymyślonych dźwięków. Niezauważając upływu czasu, zanurzamy się w ten genialny pejzaż nut, by przeżywać kolejne fragmenty fantastycznej podróży.