Podobny klimat, podobna aura jak na trzeciej części baletowej kolekcji towarzyszymy nam także podczas słuchania kompozycji, które zostały zawarte na czwartym i ostatnim albumie z cyklu „Ballett”. Jakże mogłoby być inaczej, skoro nad muzyką współpracowało doborowe trio: Schulze, Tiepold i Kagermann? Muzyka na czwarta baletową” płytę powstawała tak jak poprzednie w prywatnym studio nagraniowym mistrza w latach 1998 – 2000. Tym razem na płycie z numerem 9, która znalazła się w drewnianej szkatułce zatytułowanej „Contemporary Works 1” możemy słuchając podziwiać tym razem trzy suity. Naszą muzyczną przygodę z muzyką Mistrza rozpoczyna tkliwa, niezwykle subtelna, ale krótka jak na standardy Klausa Schulze kompozycja zatytułowana „Mellowtrone”. Krótki czas muzyki rekompensuje przepięknie skomponowany dialog syntezatorów i wiolonczeli Wolfganga Tiepolda. Wydaje się, ze właśnie na tej niezbyt długiej kompozycji artystyczny dialog pomiędzy muzykami wypadł chyba najlepiej, najbardziej przenikliwie i dojrzale z dotychczasowych prób podejmowanych na wcześniejszych płytach. Tytuł kompozycji „Mellowtrone” nieprzypadkowo kojarzy nam się z melotronem, bowiem odpowiednio przepuszczony dźwięki wiolonczeli Tiepolda przez komputerowe przystawki kojarzy nam sie w końcowym efekcie z brzmieniem melotronu właśnie. Wiolonczela Wolfganga Tiepolda także nadaje ton i styl tym razem najdłuższej kompozycji na czwartym albumie z cyklu „Ballett” To właśnie na 30 minutowej nieśpiesznej suicie, gdzie minimalistyczne dźwięki krzyżują się z rytmem syntezatorów i delikatnymi nutami płynącymi z wiolonczeli kreują niepowtarzalny klimat tej kompozycji. „Soft`n`Groovy” to bardzo ciekawe nawiązanie muzyki Klausa Schulze tej najnowszej do utworów, które powstały we wcześniejszym okresie artystycznej działalności Mistrza Czarno-Białych Klawiszy
Ballett - część czwarta
- Szczegóły
- Andrzej Kusy
- Kategoria: Płyty - recenzje
- Odsłony: 569