Nad muzyką do „Inter* Face" Schulze pracował w lipcu i sierpniu w 1985 roku. Płyta ostatecznie ukazała się jesienią w 1985 roku i zawierała cztery utwory. Trzy krótsze o charakterze prostszej budowy aranżacyjnej i kompozycyjnej oraz jedna najbardziej wymagająca na krążku i najdłuższa prawie dwudziestopięciominutowa tytułowa suita. Utwór wprowadzający nas w zmienioną stylistykę kompozycji Klausa Schulze zatytułowany „On The Edge” to zwiastun zmian w muzyce Klausa Schulze. Lata osiemdziesiąte to okres poszukiwań stylistycznych, nowych brzmień opartych o coraz to nowocześniejsze instrumenty muzyczne, szczególni e jeśli chodzi o instrumenty klawiszowe i nowe rozwiązania kompozycyjne z tym związane. Słuchaczy przybywało, a producenci coraz częściej wymagali nieco prostszej, optymistycznej muzyki, bo po prostu taka muzyka się sprzedawała w większych ilościach produkowanych płyt. Nowe wyzwania stanęły zatem także przed artystami, których ciekawość nowych rozwiązań konstrukcji utworów pchały także do prób mniej oczywistych i prostszych w swoim wymiarze niż to miało miejsce w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Stąd muzyka na „On The Edge” ortodoksyjnych słuchaczy Klausa Schulze może wprowadzić co najmniej w zakłopotanie , a często osłupienie. „Colours In The Darkness” to z kolei nawiązanie do utworów, które jednoznacznie kojarzą nam się z twórczością Schulze, ale ozdobione szybszym tempem i rytmem znamionuje cechy przetransportowania swojego, korzennego stylu na płaszczyznę stylistyki charakterystycznej dla muzyki lat osiemdziesiątych.
Nieco wolniejsze tempo ale mocniejszy beat posiada trzecia kompozycja na płycie. „The Beat Planante” to utwór, który stylistycznie idealnie pasuje do całości albumu i nawiązuje niejako swoją formą do pierwszej kompozycji na płycie „On The Edge”. Hołdując nowym zasadom i ta kompozycja nir trwa dłużej niż 10 minut. Z jednej strony nieco szkoda, bo pięknie rozwijające się dźwięki zbyt szybko docierają do zakończenia. Na szczęście dla wszystkich miłośników wcześniejszej twórczości Mistrza na albumie znalazła się suita nawiązująca do tamtych dłuższych bkompozycji i ich niepowtarzalnych cech brzmieniowych, a także nastrojowych. Tytułowy i główny utwór albumu „Inter* Face” to dowód na to, że opoka muzyczna dzieł Klausa Schulze jest nienaruszalną wartością artystyczną i stylu współtworzonego przez Mistrza Czarno - Białych Klawiszy. Ponownie możemy zatopić się w dryfującej muzyce otulonej gwieździstymi pyłkami nut i anielskimi dźwiękami, które unoszą nas w niezidentyfikowaną muzyczną przestrzeń. „Inter* Face” to piękna pochwała tradycji i ujmujące zachowanie tego na czym wyrosła ta muzyka.
"Inter* Face", czyli początek zmian
- Szczegóły
- Andrzej Kusy
- Kategoria: Płyty - recenzje
- Odsłony: 577