Pochodzący z Londynu, a obecnie stacjonujący na południowym wybrzeżu Anglii, zespół Black Market Karma powraca z kolorową karuzelą brzmień nieco zniekształconych dźwięków. Najnowszy album, którego premierę zaplanowano na 29 września br jest kontynuacją ic wcześniejszego albumu „The Technicolor Liquid Audio Machine” wydanego w 2021 roku.
Ich dziesiąty album „Aped Flair & Hijacked Ideas” to propozycja 11 utworów charakteryzujących się płynną grą instrumentów nasączonych atmosferą letniej plaży.Tytuł albumu to żartobliwe nawiązanie do pomysłu, że nic nie jest naprawdę oryginalne. Jednak zadaniem artysty jest dążenie do oryginalności właśnie.Muzyka na płycie jawi się szerszymi smakami psychodelii, i charakterystycznymi dla niej rozmytymi tonami. Gęste i można powiedzieć bardzo kolorowe brzmienie Black Market Karma jest kształtowane przez zastosowanie rozmaitej ilości instrumentów. Natomiast wyraźnie słychać w muzyce brytyjskiego zespołu przywiązanie do muzyki gitarowej i popowej lat 60., a inne wpływy sięgają od folku i bluesa po elektronikę lo-fi, tradycyjną muzykę indyjską, shoegaze, hip hop, soul i Motown. Do tej pory zespół wydał dziewięć albumów, z których osiem ukazało się w latach 2012-2016 i zostało w całości napisane, wykonane, nagrane i wyprodukowane przez multiinstrumentalistę Stanleya Beltona, mieszkającego w Londynie, we własnym studiu „Cocoon”. Na nowym albumie Stan przełamał trend robienia wszystkiego sam, współpisząc i wykonując dwa utwory z albumu („Kong” i „A Crying Shame”) razem ze swoim bratem Finleyem Beltonem.
Black Market Karma proponuje swój dziesiąty album
- Szczegóły
- Andrzej Kusy
- Kategoria: Płyty - recenzje
- Odsłony: 549