W drugiej połowie 1978 roku Craig Wuest wpadł na pomysł zaproszenia do współpracy na kolejnym albumem, który miał nosić tytuł „French Skyline” Klausa Schulze. Twórczość twórcy szkoły berlińskiej Wuest znał i szczerze podziwiał. Jeszcze pod koniec roku obaj panowie spotkali się w i w nowo wybudowanym studio nagraniowym Mistrza w Hambühren i rozpoczęli prace nad kompozycjami zespołu Earthstar. Na albumie ostatecznie umieszczono trzy kompozycje: trzyczęściową suitę „Latin Sirens Face The Wall”, która wypełniła pierwszą stronę winylowej płyty oraz dwie kolejne kompozycje krótszą „Splendoured Skies And Angels” oraz czteroczęściową suitę „French Sky Lines Suite”, które znalazły się na stronie „B”. Album ukazał się marcu w 1979 roku nakładem niemieckiej wytwórni Sky Records i okazał się najlepiej sprzedającą się płytą w historii zespołu Earthstar. Album „French Skyline”, na którym odcisnął niewątpliwie swoje piętno mocno pokazuje muzyczny wpływ Klausa Schulze na Craiga Wuesta i jego grupy Earthstar. Ideą Wuesta było stworzenie ściany dźwięku, czyli stworzenie z dźwięków z wielu różnych instrumentów (melotron, birotron, flet, gitara, bas, skrzypce, altówka, waltornia, sitar oraz partie wokalne) jedną fakturę, konstrukcję dźwiękową w której trudno rozróżnić dźwięki charakterystycznych dla poszczególnych instrumentów. Podsumowując muzyka zawarta na płycie to wypadkowa dokonań szkoły berlińskiej, tak zwanego Kosmische Musik oraz autorskiego stylu Klausa Schulze. Dość ciekawie skonstruowane suity zdecydowanie nawiązują swoim kształtem i konstrukcją do pomysłów i muzyki Mistrza Czarno-Białych Klawiszy. Kolejne propozycje Wuesta i jego zespołu, albumy „Atomkraft? Nein, Danke! (Nuclear power? No, thanks!)” z 1971 roku oraz wydany rok później „Humans Only” nie powtórzyły już sukcesu „French Skyline”.
Earthstar z muzyczną pieczęcią Klausa Schulze
- Szczegóły
- Andrzej Kusy
- Kategoria: Płyty - recenzje
- Odsłony: 497