Na początku stycznia w 1969 roku muzycy zamknęli się w studio by nagrać materiał muzyczny na duży album. Longplay zatytułowany po prostu „The World Of Oz” nakładem Deram Records ukazał się w lutym 1969 roku i zawierał 12 kompozycji okraszonych w większości dźwiękami sekcji dętych i kwartetu skrzypcowego, nadając poszczególnym kompozycjom wyraz muzyki symfonicznej. Co prawda niemal wszystkie utwory nie były zbudowane na skomplikowanych stylistycznie i strukturalnie zasadach, ale lekkość i swego rodzaju przebojowość utworów zespołu The Wolrd Of Oz przy umiejętnym zastosowaniu smyczków oraz sekcji dętej szczególnie wykorzystującej flet i obój spowodowały, ze otrzymaliśmy utwory dopracowane stylistycznie i brzmieniowo z przepięknie kreowaną sentymentalną atmosferą. Oczywiście podstawą brzmienia poszczególnych utworów są gitara, organy Hammonda i sekcja rytmiczna, jednak dodatkowe dźwiękowe smaczki w postaci wymienionych nie rockowych instrumentów wzbogaciły tylko poszczególne kompozycje o dodatkowe formy wyrazu artystycznego. Wydaje się, że na początku 1969 roku zespół z Birmingham jako jedna z pierwszych rockowych grup zastosowała w swoich kompozycjach te wspomniane wcześniej „nierockowe środki wyrazu”. Po wydaniu albumu, który niestety nie sprzedawał się dobrze, próbowano ratować promocyjnie sytuację, wydając kolejnego singla. Siedmiocalowa winylowa płytka z utworami „The Hum-Gum Tree” (na stronie „A”) oraz „Beside The Fire” (na stronie „B”) został wydany w maju 1969 roku, ale jak się potem okazało ze względów praw autorskich singiel nie mógł być sprzedawany na terenie Wielkiej Brytanii, co zdecydowanie utrudniło promocję dużej płyty. W związku z tym, że album „The World Of Oz” nie odniósł żadnego komercyjnego sukcesu, cała ta dość przykra dla muzyków sytuacja skłoniła zespół do rozwiązania zespołu, które nastąpiło jeszcze w 1969 roku.
Piękny mariaż klasyki z rockiem
- Szczegóły
- Andrzej Kusy
- Kategoria: Płyty - recenzje
- Odsłony: 499