Płyta „Mirage” („Iluzja”), ósma w dorobku Mistrza rodziła się w niewielkiej
miejscowości w Hambuhren (Dolna Saksonia), a dokończenie prac i
doszlifowanie ostateczne poszczególnych suit nastąpiło już w studio we
Frankfurcie. Po raz kolejny winylowy album zawiera dwie długie suity. Na
stronie „A” analogowego wydania wyprodukowanego w wydawnictwie Brain,
pojawia się ponad 28 minutowa kompozycja „Velvet Voyage” podzielona na
sześć części: 1984, Aeronef, Eclipse, Exvasion, Lucid Interpsace oraz
Destination Void. Utwór rozpoczyna się nawiązaniem do wcześniejszej
twórczości Mistrza – mrocznie i niezwykle tajemniczo. Kosmiczny muzyczno –
elektroniczny lot odkrywa przed nami kolejne nowe i nieznane strefy
muzycznego dźwięku, stworzonego przez Klausa Schulze, misternym tkaniem
cudownych dronowych dźwięków i efektów, które sprawiają, że przenosimy się
do innej czasowej strefy, do innego świata. Welwetowa, aksamitna podróż,
dzięki której odkrywamy możliwość dryfowania w powietrzu Aeronefem.
Obserwując kosmiczny świat z pojazdu zwanym Aeronefem mamy możliwość
zobaczyć z bliska Zaćmienie, księżyca? Słońca? Jest mrok i tajemniczość. Jest
Ekspansja kosmosu, jest niepohamowana chęć odkrywania nowych pokładów
niewiedzy. Chcemy objąć wszystkimi zmysłami to co się dzieje wokół nas za
sprawą Aksamitnej podróży, wzdłuż welwetowej drogi. Kiedy docieramy do
końca kosmicznej trasy i wydaje się, że ogarnia nas „Przejrzysta przestrzeń” i
kiedy wydaje nam się, że dotarliśmy do upragnionego celu, by poznać
Tajemnicę niespodziewanie stajemy przed Pustką przeznaczenia. Strona „B”
ósmej płyty Klausa Schulze zawiera suitę jeszcze dłuższą niż „Velvet Voyage”.
Ponad 29 minut muzyki, muzyki artystycznej, niezwykłej dźwiękowej układanki
„Crystal Lake” złożonej z „Xylotenes”, „Chromewaves”, „Willowdream”,
„Luiquid Mirrors”, „Springdance”, „A Bientot”. Suita rozpoczyna się
misternym, dźwiękowym - ksylotonowym tworzeniem „Kryształowego jeziora,
który miałby powstać z opadających z kosmosu lodowych kryształków
zamarzniętej wody, gdzieś na bliżej nieokreślonej planecie, a dzięki
dźwiękowemu pojazdowi międzygalaktycznemu „Aeronefowi”, który
utrzymuje swój dronowy kurs na „Falach chromu” możemy „obserwować” z
bliska i przyglądać się tworzeniu. Potem na kilka chwil zapadamy w błogi
jednostajny sen, jakbyśmy „Śnili wśród wierzb”, a nasze marzenia widzimy
odbijające się w lustrach, w „Lustrach zakłamujących rzeczywistość".
ósmej płyty Klausa Schulze zawiera suitę jeszcze dłuższą niż „Velvet Voyage”.
Ponad 29 minut muzyki, muzyki artystycznej, niezwykłej dźwiękowej układanki
„Crystal Lake” złożonej z „Xylotenes”, „Chromewaves”, „Willowdream”,
„Luiquid Mirrors”, „Springdance”, „A Bientot”. Suita rozpoczyna się
misternym, dźwiękowym - ksylotonowym tworzeniem „Kryształowego jeziora,
który miałby powstać z opadających z kosmosu lodowych kryształków
zamarzniętej wody, gdzieś na bliżej nieokreślonej planecie, a dzięki
dźwiękowemu pojazdowi międzygalaktycznemu „Aeronefowi”, który
utrzymuje swój dronowy kurs na „Falach chromu” możemy „obserwować” z
bliska i przyglądać się tworzeniu. Potem na kilka chwil zapadamy w błogi
jednostajny sen, jakbyśmy „Śnili wśród wierzb”, a nasze marzenia widzimy
odbijające się w lustrach, w „Lustrach zakłamujących rzeczywistość”.
Finałowe części suity bardziej dynamiczny „Wiosenny taniec” i kulminacyjny
podniosły „A Biendot” (Ambient?) dopełniają w sposób podniosły ostateczny
fragment kosmicznej podróży. Na wznowieniu płyty z 2005 roku pojawiła się
także prawie dwudziestominutowa kompozycja „In cosa crede chi non crede?”
Suita powstała jeszcze w 1976 roku i po raz pierwszy pojawiła się na
kompilacyjnym albumie wydanym w 1999 roku zatytułowanym „Trailer” i
trzeba przyznać, że jest umiejętnym i subtelnym uzupełnieniem całości albumu
Elektroniczne iluzje Klausa Schulze
- Szczegóły
- Andrzej Kusy
- Kategoria: Płyty - recenzje
- Odsłony: 521