Guitar Force „Akustycznie” (2019)
Wydawca: Guitar Force
**** (4/6)
Twórczość zespołu Guitar Force z Rzeszowa jak dotąd była oparta na dwóch krążkach, wydanych w odstępie dwóch lat. Muzycy najpierw pokazali światu swoją muzykę wyprodukowaną własnym sumptem pod tytułem „Dwa Światy”. Potem jednak zapragnęli, w oparciu o propozycję fińskiej wytwórni, sprawdzić jak niemal ten sam materiał brzmi w języku angielskim i jak zareagują potencjalni nabywcy z Europy Zachodniej. Okazało się, że pomysł był trafiony, bowiem nagrania zabrzmiały nieco inaczej, ba może nawet nieco nowocześniej, widać było i słychać, że zespół, którego skład został nieco zmieniony w porównaniu z pierwszą płytą, rozwija się. Nagrania nabrały innego klimatu, stały się bardziej uniwersalne, skierowane do szerszej publiczności. Wydawało się, zatem, że trzeci krążek, nad którym od jakiegoś czasu solidnie pracowali muzycy zespołu Guitar Force przyniesie nowy materiał. A tutaj spotkała nas-słuchaczy niespodzianka. Podejrzewam, że kiedy już wiadomo było, że materiał na nowej płycie będzie zawierał znane z wcześniejszych wydań płytowych kompozycje (poza jedną „Mój Wróg” i mniej znanym utworem „Rockendrollowi Fani”), sami muzycy pewnie nie do końca wierzyli, że akustyczna wersja spotka się z tak ciepłym przyjęciem fanów i krytyków muzycznych. Ja również, muszę to bez ogródek przyznać, biorąc do ręki trzecią płytę w zasadzie z tym samym materiałem miałem pewne wątpliwości, czy aby na pewno dać się zaprosić do przesłuchania materiału, który już wcześniej poznałem na płycie polsko i anglojęzycznej. No cóż, ponoć ciekawość prowadzi do piekła. Mnie na szczęście (przynajmniej na razie) doprowadziła do przesłuchania muzyki, niby znanej, niby wcześniej przesłuchiwanej kilkanaście razy, ale jakże innej w swojej artystycznej odsłonie. Zainteresowała mnie odmienna atmosfera akustycznej wersji, jej mniejsza drapieżność i hard rockowe odcienie na rzecz subtelnych, niemal klimatycznych dźwięków i czystych, szczerych wokalizach, które na siebie wzięli lider zespołu Marcin Habaj oraz Marcelina Bieniarz, którzy świetnie uzupełniali się w poszczególnych kompozycjach. Muzyka brzmi znajomo, ale jakże inaczej. Pewnie na tym muzykom zespołu Guitar Force szczególnie zależało, by ta trzecia płyta ze znanymi już utworami była inna, nie tylko dlatego, ze jest po prostu akustyczna, ale także miała inną stylistyczną wymowę. Trzeba przyznać, że ten zabieg grupie się udał i dlatego ja traktuję to wydawnictwo, jako trzecie kolejne wydawnictwo w dyskografii zespołu z Rzeszowa. Po wydaniu akustycznego krążka, nastąpiły poważne zmiany w składzie zespołu, bowiem przy mikrofonie stanęła nowa wokalistka – Klaudia Waśko, a za perkusją usiadła Aleksandra Pasierb. Zatem „Akustycznie” jest również jakby podsumowaniem kolejnego, niezwykle ważnego okresu działalności zespołu. Tym czasem w oczekiwaniu na zupełnie nowy już materiał cieszmy się nie tylko akustyczną płytą, ale i wcześniejszymi wydaniami płytowymi Guitar Force.
Karol Guber
Ciekawe klimaty na "Akustycznie"
- Szczegóły
- Andrzej Kusy
- Kategoria: Płyty - recenzje
- Odsłony: 1240