Dla wielu miłośników hard rocka nie znających wcześniej warszawskiej kapeli Leash Eye album Blues, Brawls & Beverages może być zaskoczeniem. Dla mnie okazał się strzałem w dziesiątkę, ujął mnie od pierwszego przesłuchania, nie pozwalając na zbędne refleksje. Bezkompromisowo, bezdyskusyjnie. Chwycił za gardło od pierwszego dźwięku. Jest taki, jakie rockowe stare tygrysy lubią najbardziej. Więcej przeczytasz tutaj: https://poleczkazplytami.blogspot.com/2019/03/blues-brawls-beverages-leash-eye.html
Leash Eye "Blues, Brawls & Beverages" - recenzja
- Szczegóły
- Andrzej Kusy
- Kategoria: Płyty - recenzje
- Odsłony: 1019