Shum Shir, czyli w stronę space rocka: Zespól Vespero na przełomie 2017 i 2018 roku zaskoczył swoich słuchaczy wydając niemal cały pakiet nośników muzycznych z ich nowymi utworami. Najpierw tradycyjnie zespół, zamieścił swoje kompozycje z najnowszego wydawnictwa na Bandcamp, by jakiś czas potem wydać płytę winylową, na końcu zaś okrasić swoje najnowsze wydawnictwo płytą CD. Na drugim krążku nie usłyszymy już saksofonu tenorowego Pavla Alekseeva, który przybliżał muzykę Vespero do jazzowych rozwiązań, jak również do konwencji muzycznej Sceny Canterbury. Za to tym razem Vespero proponuje wycieczkę po znanych ścieżkach przetartych przez zespoły nowego pokolenia, jeśli chodzi o space rock. Otwiera płytę tytu lowy Shum Shir, którego poznaliśmy już na pierwszej płycie zespołu „Azmari Abyssinian Liventure”. Tym razem wydłużony o ok. 3 minuty Shum Shir z dodatkowym elementem czytanego teksu w drugiej części utworu, kieruje się wyraźnie w rejony zarezerwowane przez takie zespoły prezentujące space rock jak Ozric Tentacles, czy Quantum Fantay. Co odróżnia Rosjan od swoich kolegów z Belgii i Niemiec? Pięknie wplecione w poszczególne kompozycje partie skrzypiec Vitaliego Borovina, który z jeszcze większą ekspresją i można powiedzieć z rockowym zacięciem zagrał na płycie Shum Shir. Na szczególną uwagę zasługuje kompozycja „Gaya`s Dance”, gdzie Borovin z pasją zagrał swoje partie. Nieco więcej elektronicznych dźwięków słychać na „Guli`s Dance” i zamykającym „Hapi”. Choć ten ostatni najspokojniejszy ze wszystkich zamieszczonych na płycie z wyraźnymi partiami fletu, ale z silną warstwą elektroniki (muzycy bardzo zbliżyli się tutaj do muzyki Tangerine Dream) jakby kazał przypuszczać, że kolejny krążek rosyjskiego Vespero miałby w stylistycznej kanwie podążać właśnie w tym kierunku? Na płycie CD oprócz wspomnianych wyżej kompozycji zostały zamieszczone także tak zwane bonus tracki. Jest ich cztery. Wszystkie nagrane jeszcze podczas Liventure z 2015 roku. Możemy posłuchać premierowo utworów: „Droga” oraz „Negusa”, z kolei „Gayas Dance” i „Hapi”, które zostały zaprezentowane w wersji studyjnej na „Shum Shir” będą świetnym porównaniem możliwości zespołu podczas występu na żywo z utworami zarejestrowanymi w studio. Ze zrozumiałych względów wersje bonusowe nie zostały umieszczone na pięknie wydanej płycie winylowej. Gatefoldowa okładka z niesamowitą grafiką Julii Novikovej okazale prezentuje się właśnie na wydaniu winylowym. Do tego płyta winylowa o wadze 180 gram w kolorze „red plum” (czerwona śliwka) dopełnia pieczołowitemu wydaniu tej płyty. Reasumując muzycy zaproponowali nie tylko coś dla ucha, proponując muzykę bardziej tym razem rockową niż jazzową, ale coś dla oka, czym jest ciekawie zaprojektowana grafika i starannie wydana płyta winylowa.
Karol Guber